Pesto bazyliowe

Pesto jest produktem wyjątkowo smacznym (przynajmniej moim zdaniem) i bardzo łatwym w przygotowaniu: każdy, kto jest posiadaczem blendera jest w stanie je wykonać. Przy odrobinie samozaparcia, nawet brak blendera nie stanowi przeszkody. Pesto nie jest też czasochłonne: przygotowanie nie zajmuje więcej niż 10 minut, a jest przy tym zdrowie: zawiera białka, witaminę A i kwasy tłuszczowe omega-3. Niestety, jest także kaloryczne: 440 kalorii na 100g.

Składniki:

  • bazylia – 1 duży krzaczek
  • orzeszki sosnowe – 100g
  • oliwa z oliwek – 50 – 75ml, w zależności od upodobań
  • starty parmezan – 100ml+, w zależności od upodobań
  • czosnek – ilość w zależności od upodobań, ja dałam 2,5 ząbka
  • sól i pieprz do smaku
  • ulubiony makaron (ja zazwyczaj wybieram spaghetti lub penne)
Składniki na pesto
Składniki

Sposób przygotowania

Wszystkie nieco rozdrobnione składniki należy wrzucić do blendera i miksować do uzyskania jednolitej konsystencji. W zależności od przepisu można spotkać się z dwoma sposobami postępowania z orzeszkami piniowymi: można je uprażyć lub nie. Ja prażyłam do uzyskania złocistego koloru.

Później pozostaje już jedynie wymieszać pesto z makaronem i radośnie konsumować! Warto pamiętać, aby makaron nie był przesadnie gorący – bazylia w wysokich temperaturach gorzknieje.

orzeszki piniowe po uprażeniuUprażone orzeszki sosnowe

Gdzie znaleźć składniki?

Większość składników jest ogólnodostępna. Największy problem mogą sprawić orzeszki sosnowe, ale doszły mnie słuchy, że możliwe jest znalezienie ich w Almie lub Epi. Podejrzewam też, że zaprzyjaźnieni sprzedawcy mogą być w stanie je sprowadzić.

Pesto z bliskaGotowe pesto – smacznego!

Jak przechowywać pesto?

Nigdy nie miałam okazji sprawdzić tego w praktyce – jak tylko dobierałam się do pesto, to znikało ono w przeciągu jednego dnia. W internecie można natknąć się na dwa sposoby: mrożenie i trzymanie w lodówce.

Osobiście, jeżeli nie muszę czegoś mrozić, to tego unikam jak ognia, dlatego polecałabym trzymanie pesto w lodówce, w zamkniętym słoiczku. Najlepiej, zalane od góry oliwą z oliwek, aby wierzch nie obsechł. Podobno takie pesto przetrzymuje tydzień – jeżeli ktoś dysponuje doświadczeniem w tej kwestii, to gorąco zapraszam do podzielenia się swoją wiedzą.

Tych, którzy skorzystali z przepisu oraz fanów pesto również zachęcam do dzielenia się opiniami!

Pesto można zabrać na krótkie podróże w naturę

Jeżeli wybierasz się na survival w naturze trwający około tygodnia, to pesto jest dobrym wyborem. Wraz z makaronem dostarcza wielu węglowodanów i tłuszczy, dzięki czemu syci na długo. Najlepiej zabrać je do plastikowego, zakręcanego pojemnika, aby nie rozlało się w plecaku. Do smaku, białka i wapnia polecam zabranie również startego parmezanu do posypania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *