Masz mało miejsca w mieszkaniu? Zainwestuj w futon!

Według europejskich standardów 18m2 to niewiele ponad połowa kawalerki, podczas gdy w Japonii jest to już apartament. Będąc w Japonii miałam okazję spać w takim miejscu. O dziwo, znalazły się tam wszystkie podstawowe pomieszczenia: łazienka osobno z toaletą, sypialnia, korytarz, kuchnia, a nawet balkon. Co prawda, poza centrami wielkich miast mieszkania Japończyków mają po 60 do 80 metrów, ale posiadanie mieszkanka w centrum miasta kojarzone jest z prestiżem i znacznie skraca czas potrzebny na dotarcie do pracy.

Standardowe mieszkanie w ścisłym centrum miasta ma od ok. 16 do 20m2, a w rozplanowaniu przypomina nasze kawalerki. W tej sytuacji oczywistym jest, że należy zrezygnować z największych pożeraczy przestrzeni, które dodatkowo mają niską wartość praktyczną. Z tego też powodu, a także z powodu wyjątkowego przywiązania narodu japońskiego do tradycji, do spania nie używa się łóżek, a futonów.

Czym jest futon?

Futon jest ogólną nazwą dla posłania, składającego się przede wszystkim z materaca o grubości ok. 5cm, zwanego shikifuton, stworzonego głównie z bawełny, która pełni rolę doskonałego termoregulatora. Najlepsze shikifutony wypełnione są długimi włóknami bawełnianymi, które to są najcenniejszą częścią bawełny, gdyż z nich wytwarza się przędzę. Włókna cechuje wytrzymałość i sprężystość, nie zbijają się w kulki. Dzisiaj shikifutony wzbogacane są różnymi innymi materiałami (pierzem, poliestrem, wełną, sztucznymi piankami, lateksem, włóknami kokosu), lecz to bawełna cieszy się największą popularnością.

Kolejnymi składowymi futonu są kołdra (kakefuton) lub koc (moku) oraz poduszka (makura). Kołdra wypełniana jest pierzem, a poduszka najczęściej wykonana jest z grochu czy żyta. Poduszkom w Japonii nadawane są bardzo wymyślne kształty. Jednak z racji tego, iż jest to temat-rzeka, napiszę o tym następnym razem, aczkolwiek teraz pozwolę sobie na teaser: Hizamakura

Historia futonu

W XIII wieku niższe klasy społeczne spały na trawiastych posłaniach, pod swoimi ubraniami, na golasa, podczas gdy osoby z wyższych sfer na matach tatami, ubrane. Dopiero w XVII wieku wprowadzono do ogólnego użytku pierwsze posłania. Wykonywano je poprzez upychanie w ubraniach wełny i bawełny, co stało się pierwowzorem futonu.

W XVIII wieku rozpoczęto produkcję futonu na większą niż dotychczas skalę ze względu na dostępność bawełny. W tamtym czasie zwykli obywatele nie mogli sobie pozwolić na taki luksus, ponieważ wyrób ten, choć bardziej dostępny, nadal był wyjątkowo drogi. Było to dobro na tyle luksusowe, że mężczyźni kupowali futony kobietom, aby je uwieść. Również prostytutki obdarowywano futonami, dlatego też te najlepsze miały ich bardzo wiele.

Dopiero wiek XIX, w którym znacząco rozwinął się przemysł i rozpoczął się import bawełny na dużą skalę, przyniósł niskie ceny futonu, dzięki czemu każdy obywatel mógł stać się właścicielem jednego z nich.

Codzienne użytkowanie futonu

Japończycy wyciągają futon na noc, a rano chowają z powrotem do szafy. Dzięki jego grubości i sprężystości możliwe jest zwinięcie go w niezajmujący wiele przestrzeni rulon, który po rozwinięciu wraca do swojego poprzedniego kształtu. Futon rozkładany jest na podłodze, która pokryta jest w całym mieszkaniu matą tatami, co dodatkowo dodaje mu miękkości.

Bardzo ważne jest regularne wietrzenie futonu. Zwłaszcza latem należy robić to częściej, ponieważ wyciąganie go jedynie na noc nie służy materiałom, które również wymagają dostępu do świeżego powietrza. Przynajmniej raz do roku shikifuton zabiera się do specjalnej pralni, w której jego wnętrze oddzielane jest od poszewki i prane osobno.

W XXI wieku futon potrafi dostosować się do kształtu ciała, przez co uważa się go za bardzo dobry dla zdrowia. Taki wariant futonu nazywa się Seiatsu Futon. Ma poprawiać krążenie krwi, chłodzi w lecie i grzeje zimą. W sklepach dostępne są także futony „odporne” na ataki pluskiew.

Najstarszą firmą produkującą futony jest firma Nishikawa, która ma ponad 440 lat!

Nasze doświadczenia

W naszym fińskim mieszkaniu nie posiadaliśmy łóżka w zestawie. Musieliśmy zatem kupić sobie coś, na czym będziemy spać. Okazało się, że futon był najtańszą opcją, więc nie myśląc długo zdecydowaliśmy się właśnie na niego. Spało się na nim bardzo dobrze, choć nie był tak miękki jak materace o grubości 30cm i więcej. Nie ubijał się, zachował kształt. Od czasu do czasu odkurzaliśmy go i dawaliśmy się mu przewietrzyć. Nie kumulował zapachów ani płynów, szybko sechł (raz wylałam na niego nieco herbaty). Można było go zwinąć w sztywny rulon – wtedy stawał się substytutem kanapy. Jeżeli nie potrzebujesz specjalistycznego materaca lub łóżka, to futon jest alternatywą idealną dla Ciebie 😉


Źródła:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *